Rośliny ogrodowe trujące dla psów: Bulwy ziemniaków i cebule krokusów. Szkodliwe dla zwierząt są surowe bulwy ziemniaków. Nawet ich zielone części są toksyczne. Zatem nie pozwólmy, by zwierzę wykopywało je samo z warzywnika. Pamiętajmy, że toksyczne są wszystkie gatunki z rodziny psiankowatych, do których należy ziemniak.
Znany również jako kaptur mnicha, akonit lub wilczomlecz, jest jedną z najbardziej trujących roślin w Europie i jest śmiertelny dla psów i ludzi, nawet w małych ilościach. Popularny żywopłot może stanowić zagrożenie dla życia Twojego psa. Jeśli pies spożyje części tej rośliny, może nawet umrzeć z powodu obecnej w niej
Często jest też tak, że tylko poszczególne części roślin, np. nasiona czy liście są trujące czy toksyczne. W takich sytuacjach również powinno się zrezygnować z uprawy tych roślin. Warto też pamiętać, że wszelkie środki chemiczne, którymi robimy opryski bądź pielęgnujemy rośliny mogą być niebezpieczne dla zwierząt
Rośliny trujące dla kotów: Amarylis. Amarylis ma piękne kwiaty. Nawet samo polizanie ich przez kota może zakończyć się dla niego wymiotami i rozstrojem żołądka. Azalia. Azalia czyli różanecznik to roślina trująca dla kotów. Zjedzenie listków najprawdopodobniej spowoduje ślinotok, drgawki, trudności w poruszaniu, śpiączkę a
Pestka z awokado, liście oraz owoce mogą być jednak trujące na twojego kota. Zawarta w awokado persyna (substancja, która chroni roślinę przed infekcjami grzybiczymi), jest całkowicie bezpieczna dla człowieka, ale może być trująca dla zwierząt. Jeśli hodujesz w domu awokado z pestki, postaw słoik z wodą poza zasięgiem twojego
mos surat ucapan terima kasih untuk kakak osis. Trzymaj peruwiańską lilię z dala od ciekawskiego są słynnymi ciekawymi stworzeniami, dlatego bardzo ważne jest, aby zachować ostrożność, jeśli maluch ma wolny, nieograniczony dostęp do ogrodu. Przecież wiele różnych roślin, w tym gatunki Alstroemeria, może powodować potencjalnie niebezpieczne wyniki w ciekawskich i szeroko otwartych AlstroemeriaPołudniowoamerykańska bylina z gatunku Alstroemeria jest często znana pod nazwą „Peruwiańska Lilia”, a także czasami jako „Lily-of-the-incas”. Efektowna i jasna roślina kwitnąca zazwyczaj pojawia się pod koniec wiosny i na początku lata, kwitnie w odcieniach łososia, bieli, czerwieni, fioletu, różu i pomarańczy. Wysokość rośliny zazwyczaj waha się od około jednej stopy do wysokości ASPCA nadmiar peruwiańskiej lilii może stanowić problem dla kotów. Jeśli kot w jakiś sposób pochłania nadmierne ilości roślin, mogą pojawić się problemy zdrowotne. Ponieważ Alstroemeria pochodzi z rodziny „Tulipa”, jej cebulki zawierają tulipalinę A. Składnik tulipaliny A zawiera potencjalnie szkodliwe toksyny, które mogą powodować biegunkę, podrażnienie jamy ustnej, wymioty, ślinienie i podrażnienie przewodu pokarmowego u kotów. Ze względu na możliwość wystąpienia tych efektów ważne jest, aby upewnić się, że kotek nigdy nie zbliża się do peruwiańskiej lilie często pojawiają się w bukietach kwiatów na wiele różnych okazji. Jeśli kiedykolwiek otrzymasz bukiet od ważnej osoby, członka rodziny, przyjaciela lub kolegi, ważne jest, abyś dokładnie zrozumiał całą zawartość, zanim przyniesiesz ją do domu. Ostatnią rzeczą, jakiej pragniesz, jest twój kot przypadkowo skubiący peruwiańską lilię lub coś jeszcze bardziej toksycznego. Według Stowarzyszenia Weterynaryjnego Oregon, rośliny Alstroemeria są zazwyczaj znacznie mniej niebezpieczne niż inne lilie, takie jak lilie tygrysie i lilie roślinyToksyczność roślin prawie nie zaczyna się i kończy w świecie lilii, niestety. Im większa świadomość, które rośliny są bezpieczne, a które nie, tym lepiej dla twojego cennego zwierzaka. Kilka innych przykładów pospolitych roślin, które są rzeczywiście toksyczne dla gatunków kotów, to Róża wielkopostna, Geranium z piór, Cape Jasmine, Dallas Fern i Rainbow Orchid. Jeśli chcesz, aby Twój kot był zdrowy i szczęśliwy, poznaj swoje rośliny! Autor: Sam MccarthySam Mccarthy jest 39-letnim dziennikarzem. Miłośnik jedzenia. Profesjonalny fanatyk muzyki. Media społecznościowe. Ekstremalny introwertyk. Nerd alkoholowy. Specjalista od piwa Przedsiębiorca. Ewangelista internetowy.
Przez aktualizacja dnia 18:57 Ogród, łąka, a nawet nasze kwiaty doniczkowe, niosą ze sobą potencjalne zagrożenie życia psa. Część z nich ma właściwości silnie trujące i jeśli ich sok lub kłącza dostaną się do psiego organizmu, może to skończyć się tragedią. Roślin trujących lub szkodliwych, które mogą wywołać podrażnienie błon śluzowych, objawy ze strony układu pokarmowego (wymioty, biegunka), krwionośnego (zaburzenia rytmu serca) czy nerwowego (drgawki, paraliż) są niestety dziesiątki. Wiele z nich jest również szkodliwych dla człowieka, ale niektóre działają w ten sposób jedynie na psy, szczególnie młode. Każdorazowo przed zakupem jakiejkolwiek rośliny czy to do domu, czy do ogrodu, trzeba sprawdzić listy roślin trujących i szkodliwych, by przekonać się, że nasz potencjalny nabytek nie zaszkodzi pupilowi. Warto zapytać o opinię sprzedawcę sklepie ogrodniczym, ale pamiętajmy, że nie wszyscy mają pełną wiedzę na temat tego, które gatunki roślin będą szkodliwe dla psa czy kota. W razie wątpliwości zawsze zasięgnij porady weterynarza. Jakie elementy rośliny mogą być trujące dla psa? W zależności od gatunku trujący lub szkodliwy może być sok, który wydobywa się z łodyg i liści po nadgryzieniu, bulwy i kłącza, owoce czy kwiaty. Do najczęstszych związków, które wywołują zatrucie należą: Saponiny, Alkaloidy, Glikozydy, Kwas szczawiowy, Kwas mrówkowy, Niektóre garbniki. Trujące rośliny dla psa – lista Wśród roślin trujących dla zwierząt domowych znajdują się zarówno rośliny doniczkowe, uprawiane w mieszkaniu, jak i rośliny, które są uprawiane w ogrodzie. Tym drugim warto poświęcić szczególną uwagę, bo możemy natknąć się na nie podczas spaceru lub wizyty z naszym pupilem u rodziny. Koniecznie trzeba zapoznać się też z listą szkodliwych dla psów roślin dziko rosnących, na które pies może natknąć się podczas spaceru po łące czy w lesie. Trujące rośliny doniczkowe dla psów Bluszcz pospolity – obecny zarówno w domu, jak i ogrodzie. Zatrucie bluszczem może być śmiertelne dla psa. Wywołuje reakcje alergiczne, podrażnienia, objawy ze strony układu pokarmowego (głównie biegunki), skurcze mięśni, a nawet halucynacje. Cyklamen – piękna, ale niebezpieczna roślina. Do zatrucia dochodzi w wyniku spożycia kłączy. Cyklamen jest niebezpieczny głównie dla psów seniorów oraz o osłabionej odporności. Sagowiec – dekoracyjna roślina tropikalna. Mała ilość prowadzi jedynie do wymiotów i biegunki, ale dla małego psiaka zjedzenie kilku nasion sagowca może doprowadzić do krwotoku z układu pokarmowego. ©Ameya Sawant/Unsplash Rośliny ogrodowe trujące dla psa Bukszpan – to jedna z najbardziej popularnych roślin ogrodowych, którą chętnie przyozdabiamy również wielkanocne koszyczki. Choć ma właściwości przeciwnowotworowe, zawiera też szkodliwe dla psów alkaloidy. Na szczęście do konsumpcji bukszpanu przez psa dochodzi rzadko (choć ze względu na intensywny kolor lubią go, choć im również, szkodzi, cielęta). Warto uważać, by pies przez przypadek nie zjadł pozostałości bukszpanu użytego do dekoracji. Konwalia majowa – często spotykana w ogródkach bywa niebezpieczna dla psów. Zawiera glikozydy nasercowe, które mogą wywołać zaburzenia rytmu serca u psa i w ich wyniku śmierć. Ligustr pospolity – owoce ligustra wywołują nudności, wymioty, drgawki, a w skrajnych przypadkach zapaść. Oleander – jedna z najbardziej niebezpiecznych roślin dla psów, bo może spowodować trudności w oddychaniu, napady drgawkowe a nawet zaburzenia rytmu serca kończące się zgonem. Rącznik pospolity (rycynus, kleszczowina) – jedna z najsilniej trujących roślin, którą możemy spotkać w Polsce. Dochodzi do 2-3 metrów wysokości. Zawiera rycynę w wysokim stężeniu oraz rycyninę (alkaloid). Szczególnie trujące są nasiona. Pierwsze objawy zatrucia u psa pojawiają się około 18 godzin po spożyciu. Po kolejnych 18 dochodzi do śmierci. Dzikie rośliny trujące dla psa Spośród roślin rosnących dziko, najbardziej niebezpieczne są: lulek czarny, bieluń dziędzierzawa (bardzo rzadko spotykana roślina halucynogenna), naparstnica zwyczajna czy wspominana już konwalia majowa. Rośliny szkodliwe dla psów Poza roślinami, które mogą doprowadzić do śmierci zwierzęcia, uważać trzeba też na rośliny, które należą do grupy szkodliwych dla zwierząt. Ich spożycie nie stanowi zagrożenia życia, ale może wywołać podrażnienie żołądka, wymioty i biegunkę. Do najczęściej spotykanych w naszych domach, szkodliwych roślin dla psów należą: Aloes – sok zawarty w miąższu może wywołać wymioty, dreszcze, biegunkę, rak apetytu, a nawet depresję; Diffenbachia – zaszkodzić może już nawet jej obwąchiwanie. Kontakt z rośliną podrażnia błony śluzowe, prowadzi do podrażnienia skóry; Gwiazda betlejemska – szkodliwe jest białe mleczko, które pojawia się na jej liściach. W dużym stężeniu może wywołać trwałe uszkodzenie nerek. Jest bardziej niebezpieczna dla psów z alergią; Hortensja – wywołuje ból brzucha i osłabienie u psa; Inne szkodliwe dla psa rośliny, na które trzeba uważać to anturium, bez czarny, azalia, różanecznik. Co zrobić, kiedy pies zatruje się rośliną? W przypadku, kiedy podejrzewamy, że pies skonsumował toksyczne dla niego części rośliny, natychmiast trzeba skontaktować się z weterynarzem. Nawet jeśli pies nie ma jeszcze widocznych i charakterystycznych symptomów. Nazwa rośliny, jaką spożył pies, pomoże weterynarzowi ustalić sposób leczenia. Jeśli widzimy, że pies zjadł jakąś część rośliny, a nie wiemy, czy jest dla psa trująca, koniecznie sprawdźmy jej nazwę na liście roślin niebezpiecznych dla psów, bądź prewencyjnie skontaktujmy się z weterynarzem.
Nocne chrupanie i pogarszająca się kondycja roślin w domu to typowe objawy posiadania kota, zgodzi się z nami każda kociara i każdy kociarz. Ale nie każdy wie, że niektóre doniczkowe badyle mogą być dla mruczka szkodliwe! Spiesząc z pomocą przygotowaliśmy szybką ściągawkę – listę roślin trujących dla kotów. Musicie wiedzieć, że podgryzanie liści to nie żadne kocie harce. Dla mruczków rośliny to naturalny sposób na oczyszczenie przewodu pokarmowego z sierści. O ile futrzaki wychodzące do ogródka skubią trawę, o tyle domowe koty korzystają z tego, co nawinie im się pod pyszczek, czyli – kwiaty doniczkowe. A te nie zawsze są dla nich zdrowe. Rośliny trujące dla kotów, które najczęściej można znaleźć w mieszkaniach to: 1. Dracena (łac. Dracaena) Bardzo popularny domowy badyl (nic dziwnego, jest piękny), który niestety u mruczków wywołuje silne ślinienie się oraz wymioty (czasami z krwią). 2. Poinsencja (łac. Euphorbia pulcherrima) Potocznie zwana gwiazdą betlejemską, ma w swych tkankach sok zawierający lateks. Zatrucie objawia się wymiotami i podrażnieniem śluzówek, więc jeżeli zamawiacie wianek lub dekorujecie dom na zbliżającą się Gwiazdkę – weźcie to pod uwagę. 3. Skrzydłokwiat (łac. Spathiphyllum) Znany ze swoich właściwości oczyszczających powietrze, jednocześnie jest niestety trujący dla mruczków. Zjedzony powoduje silne pieczenie, podrażnienie języka, wymioty, trudności w połykaniu. 4. Lilia (łac. Lilium) Przepiękny badyl, niestety trujący dla kotów. Do objawów zatrucia zaliczają się wymioty, brak apetytu, uszkodzenie nerek oraz śmierć zwierzaka. 5. Zamiokulkas (łac. Zamioculcas) Piękny i ozdobny badyl zielony pochodzący z Afryki. Wybieramy go do swoich mieszkań chętnie, bo nie potrzebuje dużo uwagi, jest niezwykle odporny, nawet na wielodniowe niedobory wody. Niestety jest bardzo trujący dla kotów, a nawet dla dzieci. Na te rośliny uważaj! One również są szkodliwe: Aglaonema (łac. Aglaonema)Aloes (łac. Aloë)Alokazja (łac. Alocasia)Amarylis (łac. Amaryllis)Anturium (łac. Anthurium)Awokado (łac. Persea)Bluszcz (łac. Hedera)Cykas (łac. Cycas)Difenbachia (łac. Dieffenbachia) – wszystkie odmianyDracena (łac. Dracaena)Epipremnum (łac. Epipremnum)Fikus (łac. Ficus) – wszystkie odmianyFilodendron (łac. Philodendron)Fiołek alpejski (łac. Cyclamen persicum)Grubosz (łac. Crassula)Hiacynt (łac. Hyacinthus)Hoja (łac. Hoya)Kalanchoe (łac. Kalanchoe)Kalla (łac. Calla)Kalijka (Cantadeskia) (łac. Zantadeschia)Kolokazja (łac. Colocasia)Kroton (łac. Codiaeum)Lilia (łac. Lilium)Monstera (łac. Monstera) – wszystkie odmianyOleander (łac. Nerium)Pachypodium (łac. Pachypodium)Pelargonia (łac. Pelargonium)Sansevieria (łac. Sansevieria)Strelicja królewska (łac. Strelitzia reginae)Szeflera (łac. Schefflera)Wrzosiec (łac. Erica) Pamiętaj również o kwiatkach sztucznych – drobne elementy połknięte przez futrzaka też mogą okazać się niebezpieczne. Rośliny bezpieczne dla kota Dom z kotem = dom bez roślin? Nie obawiaj się – nie musisz z łezką w oku żegnać swoich marzeń o stylowej miejskiej dżungli w swoim mieszkaniu. Jest mnóstwo doniczkowych badyli bezpiecznych dla mruczka, a nawet wykazujących dobroczynne działanie na koci organizm. Do większości bezpiecznych roślin nie tylko dla kotów ale i dla innych zwierzaków domowych zaliczamy: Agawę (łac. Agave)Ananasa (łac. Ananas)Araukarię (łac. Araucaria)Bambusa (łac. Bambusa)Chamedoreę (łac. Chamaedorea)Ceropegię (łac. Ceropegia)Cytrusy (łac. Citrus)Dizygotekę (łac. Dizygotheca)Dzbanecznika (łac. Nepenthes)Echmeę (łac. Aechmea)Eonium (łac. Aeonium)Eszeweria (łac. Echeveria)Eszynantusa (łac. Aeschynanthus)Fittonię (łac. Fittonia)Fuksję (łac. Fuchsia)Guzmanię (łac. Guzmania)Haworsję (łac. Haworthia)Jaśmin (łac. Jasminum)Jukę (łac. Yucca)Kalateę (łac. Calathea)Kencję (łac. Howea)Kocimiętkę (łac. Nepeta)Ktenante (Ctenanthe)Lawendę (łac. Lavandula)Łosie rogi (łac. Platycerium)Marantę (łac. Maranta)Mimozę (łac. Mimosa)Muhlenbekia (łac. Muehlenbeckia)Nolinę (łac. Beaucarnea)Opuncję (łac. Opuntia)Papirus (łac. Cyperus)Peperomię (łac. Peperomia)Pileę (łac. Pilea)Rozchodnika (łac. Sedum)Storczyka (łac. Orchis)Trzykrotkę (łac. Tradescantia)Zielistkę (łac. Chlorophytum)Żywe kamienie (łac. Lithops)wszelkie paprociewszelkiego rodzaju trawyzioła – nie wszystkie, ale między innymi: Melisa, Bazylia, Tymianek, Kolendra, Koper i RozmarynUWAGA NA RUMIANEK I MIĘTĘ – mogą zaszkodzić Pamiętajmy jednak, że każdy organizm żywy może zareagować inaczej na różne gatunki roślin, warto mieć na uwadze to, że kot, dziecko lub pies może zakrztusić się kawałkiem ugryzionej rośliny i nawet pomimo braku jej toksyczności – może zrobić sobie krzywdę. Dlatego dla swojego własnego spokoju, mając ciekawskie pociechy czy to zwierzaki, trzymajmy rośliny poza ich zasięgiem (tak, wiemy, kotu ciężko czegoś zabronić 🙂 ) Zajrzyjcie do zakładki Rośliny doniczkowe na naszej stronie i zobaczcie jakie rośliny można u nas kupić 🙂
Hell aber nicht zu heiß – so mag es die Pilea am liebsten. Im Sommer tauscht die Exotin ihren Platz auf der warmen Fensterbank deshalb hin und wieder gerne mit einem Standort im Rauminneren. Allzulange sollten Sie die Pflanze dort jedoch auch nicht stehen lassen, denn dann verlieren die Blätter ihre kräftige Farbe. Aus ihrer Liebe zum Licht macht die Pilea kein Geheimnis und so richtet sie ihre Blätter immer schnur-gerade in Richtung Fenster. Damit die Pflanze trotzdem gleichmäßig wächst, gehört das Drehen des Topfes zu den regelmäßigen Aufgaben des Pilea-Besitzers. Auch zu den Frischluft-Fans kann man die Pilea durchaus zählen, Raumtemperaturen von 15-18°C reichen ihr vollkommen aus – stundenlanges Stehen im Durchzug bekommt ihr auf Dauer aber nicht so gut. Pflanzen/ Umtopfen Zu den größten Gefahren im Pflanzen-Leben einer Pilea zählt eindeutig zu übermütiges Gießen. Stehen die Wurzeln zu dicht und zu nass, beginnen sie schnell zu faulen und die Pflanze stirbt ab. Eine luftige Erde und ausreichend Platz im Topf sind deshalb die wichtigste Grundlage für eine gesunde Entwicklung der Pflanze. Je nach Ausgangslage kann es deshalb sinnvoll sein, die Pilea direkt nach dem Kauf in ein größeres Gefäß mit hochwertiger Grünpflanzen- oder Kakteenerde umzutopfen. Danach ist im Frühjahr der beste Zeitpunkt zum Umtopfen – in den ersten Jahren am besten jährlich, bei älteren Pflanzen reicht es alle 3-4 Jahre. Pilea pflegen Bewässerung Beim Gießen der Pilea ist ein gutes Augenmaß gefragt. Am besten Sie versuchen, die Erde immer nur leicht feucht zu halten, denn langanhaltende Trockenheit oder einen zu nassen Boden verkraftet die Pflanze auf Dauer nicht so gut. Je nach Zimmertemperatur können Sie die Bewässerung im Winter auf ein Minimum reduzieren. Ganz wichtig auch noch: Die Pilea mag keine Kopfüber-Duschen, gießen Sie das Wasser also immer direkt auf die Erde am Stielansatz. Düngung Für saftig-grüne Blätter dürfen Sie die Pilea von März bis September alle zwei Wochen mit einem Grünpflanzen-Dünger verwöhnen. Das vergessen Sie zu häufig? Dann können wir Ihnen den Einsatz von Düngestäbchen empfehlen, die werden einfach in die Erde gesteckt und geben die Nährstoffe dort über viele Wochen bedarfsgerecht an die Wurzeln der Pflanze ab. Im Winter ist das Düngen alle 4-5 Wochen ausreichend. Vermehrung/ Rückschnitt Zum notwendigen Pflichtprogramm gehört der regelmäßige Haarschnitt für die Pilea zwar nicht, soll die Pflanze aber auch nach einigen Jahren noch kompakt wachsen, dürfen Sie diese jedes Jahr im Frühjahr von all zu langen Trieben befreien. Und die müssen sie anschließend gar nicht wegwerfen! Denn weil die Pilea ein sehr dankbarer Kandidat für das Vermehren durch Stecklinge ist, lassen sich aus dem Schnittgut ganz einfach neue Pflanzen heranziehen. Stecken Sie die Triebe dazu einfach in einen Topf mit feuchter Erde und nach 2 Wochen werden sich neue Wurzeln bilden.
Rośliny trujące dla kotów Każdy posiadacz kota domowego z całą pewnością przekonywany był w gabinecie weterynaryjnym, że jego pupil dzięki życiu w ściśle kontrolowanym i przyjaznym środowisku zacisza czterech ścian narażony jest na zdecydowanie mniej zagrożeń czyhających na pozostałe koty dziko żyjące. I rzeczywiście jest w tym sporo prawdy co bezapelacyjnie przekłada się na zdecydowanie dłuższe życie kotów niewychodzących. Koty takie unikają kontaktu z osobnikami swego gatunku, walczącymi o terytorium, zapchlonymi, zarobaczonymi czy zarażonymi chorobami zakaźnymi. Nie ulegają wypadkom komunikacyjnym, pogryzieniom czy wszelkim innym groźnym zdarzeniom czyhającym w niebezpiecznym, współczesnym świecie pełnym urządzeń ułatwiających życie człowiekowi. Często są też wysterylizowane czy wykastrowane przez co ich długość życia znacznie się wydłuża. Z drugiej jednak strony siedząc w zamknięciu, na ograniczonej przestrzeni mogą przeżywać nudę i frustrację co wynika z braku dostatecznej porcji ruchu i monotonnego środowiska życia. Trudno bowiem zaspokoić wszelkie potrzeby behawioralne kota bytując na co dzień na kilkudziesięciu metrach kwadratowych mieszkania często z innymi zwierzętami. Pamiętajmy również, że takie życie choć posiada wiele zalet niestety nie pozbawiony jest innych zagrożeń, o których nie wolno nigdy zapominać. Mam tutaj na myśli zatrucia przeróżnymi substancjami z jakimi nasz podopieczny może zetknąć się potencjalnie przyjaznym i tylko z definicji bezpiecznym środowisku domowym. Do przeszłości powoli odchodzą czasy gdy podstawową trucizną którą mógł spożyć kot była trutka na szczury. Dzisiaj o wiele częściej do lecznic trafiają koty, które zjadły jakąś roślinę zieloną czy pięknie wyglądający kwiatek domowy. W artykule postaram się więc zwrócić Państwu uwagę na co uważać mieszkając z kotem pod jednym dachem w kontekście posiadanych roślin i dzięki temu eliminować potencjalne niebezpieczeństwa i ryzyko zatruć dla swych podopiecznych. Zatrucie roślinami u kotaZachowaniu się trucizn w organizmie kotaZatrucia roślinami u kota objawyZatrucie lilią u kotaZatrucie difenbachią u kotaRośliny trujące dla kotaRośliny toksyczne dla kotów służące do komponowanie bukietówRośliny doniczkowe trujące dla kotaRośliny ogrodowe i dziko rosnące niebezpieczne dla kotaZatrucie u kota leczenieLeki działające wymiotnieWęgiel aktywowanyLewatywaPłynoterapiaLeki moczopędneOdtrutkiRośliny bezpieczne dla kotaTrawa dla kota Zatrucie roślinami u kota Zatrucie roślinami u kota Pisząc o zatruciach u kotów roślinami na jakie mogą trafić w swoim środowisku życia automatycznie eliminujemy szereg innych potencjalnie niebezpiecznych substancji na jakie może natrafić nasz kot. Już na wstępie musimy też sobie uzmysłowić, że prawie w stu procentach przypadków będą to zatrucia przypadkowe a nie celowe podanie kotu czegoś co mu zaszkodzi. Trudno bowiem wyobrazić sobie sytuacje gdy właściciel umyślnie będzie podawał roślinne substancje w celu pozbycia się swego podopiecznego a więc w celu pozbawienia go życia. Dzisiejszy świat pełen jest ogólnodostępnych produktów, które mogą wywołać śmiertelne w skutkach zatrucie u naszych zwierząt domowych. I choć brak dokładnych, szczegółowych danych statystycznych to celowe przypadki zatruć na całe szczęście nie zdarzają się często w weterynarii. Pojęcie zatrucia jest wszystkim dobrze znane, a gdybyśmy chcieli w miarę precyzyjnie określić co oznacza musielibyśmy napisać, że: zatrucie jest celowym (przemyślanym) lub przypadkowym wprowadzeniem do przewodu pokarmowego, dróg oddechowych, na skórę lub błony śluzowe różnorakich substancji toksycznych powodujących znaczną ingerencję w metabolizm i homeostazę organizmu, czego konsekwencją będą poważne zaburzenia zdrowotne często ze śmiercią włącznie. Inaczej mówiąc jest zespołem objawów chorobowych jakie pojawiają się w organizmie na skutek działania na niego substancji trującej podanej w szkodliwej ilości czyli dawce. Pisząc o niebezpiecznych roślinach w otoczeniu kota w kontekście zatruć mamy na myśli prawie zawsze przypadkowe ich spożycie a więc dostarczenie trucizn drogą pokarmową lub rzadziej poprzez śluzówkę oka. Żeby doszło do zatrucia szkodliwa substancja musi wniknąć do organizmu i być włączona w funkcjonujące szlaki metaboliczne. Samo więc posiadanie pięknych ale śmiertelnie niebezpiecznych roślin doniczkowych nie spowoduje jeszcze zagrożenia zdrowia i życia kota ale dopiero ich dostanie się do przewodu pokarmowego a więc zjedzenie. W otaczającym nas środowisku znajdziemy wiele tysięcy potencjalnie niebezpiecznych roślin, których spożycie zakończy się pełnoobjawowym zatruciem czy to ludzi czy zwierząt co oczywiście nie oznacza, że takie przypadki zdarzają się nagminnie. W przyrodzie zwierzęta są w stanie dzięki instynktowi naturalnemu warunkującemu przetrwanie gatunku doskonale odróżniać to wszystko co szkodzi i zwyczajnie tego unikać. W przeciwnym razie już dawno nie moglibyśmy cieszyć się z obcowania z kotem domowym, który pewnie uległby zagładzie czyli zwyczajnie by wyginął. Z chemicznego punktu widzenia nie ma wielkiej różnicy między substancjami farmakologicznymi (lekami) a truciznami, choć może niektórym wydać się to dziwne. W obu bowiem przypadkach modyfikują one fizjologię ustroju z tą tylko różnicą że w przypadku zatrucia zmiany te są nieodwracalne i prowadzą często do śmierci komórki. Trucizny mogą wywierać działanie: neurotoksyczne czyli uszkadzać komórki nerwowe, ototoksyczne powodując uszkodzenia w obrębie struktur ucha, hepatotoksyczne prowadząc do niewydolności wątroby, nefrotoksyczne niszczące nerki, kardiotoksyczne, np.: glikozydy naparstnicy, rododendron, konwalia majowa, cis, awokado, hematotoksyczne w przypadku toksyczności dla krwi. Konwalia jest trująca dla kota Przypadki zatruć zdarzają się jednak jako swego rodzaju wypadki spowodowane ciekawością zwierząt chcących spróbować czegoś nowego lub będące konsekwencją zaniedbań czy niewiedzy samego człowieka. Często bowiem właściciel pozostaje zupełnie nieświadomy w kwestii posiadania w swym domu roślin śmiertelnie niebezpiecznych dla kotowatych. Nigdy bowiem nie zakładamy, że kot będąc przecież zwierzęciem typowo mięsożernym zdolny jest do spożycia rośliny i to w dodatku trującej. Sami również często nie posiadamy elementarnej wiedzy na temat tego co zakupiliśmy w kwiaciarni oceniając kwiaty pod kątem ich wyglądu. Żeby doszło do zatrucia i wystąpienia konkretnych objawów musi przekroczona być ilość pobranej substancji toksycznej czyli inaczej mówiąc dawka toksyczna. Dawka toksyczna jest to ilość danej substancji wywołująca objawy zatrucia. I jak wszyscy dobrze wiemy czasem niewiele potrzeba aby zaszkodzić. Parametrem, który informuje nas o szkodliwości jest z całą pewnością klasa toksyczności precyzująca wartość LD50 na podstawie przeprowadzonych doświadczeń. LD 50 jest wartością umowną wykorzystywaną do porównania toksyczności różnych substancji i oznaczającą dawkę powodującą zgon połowy narażonych na nią osobników. Im niższa tym szkodliwość większa. I tak wyróżniamy wśród niej substancje: supertoksyczne, nadzwyczaj toksyczne, bardzo toksyczne, średnio toksyczne, słabo toksyczne. Tak naprawdę w myśl starej maksymy Paraselsusa: wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną tylko dawka decyduje o tym czy coś jest trucizną. Tak więc objawy kliniczne zatrucia wystąpią po spożyciu odpowiedniej dawki a pobranie małej ilości nawet trującej rośliny może nie dać objawów zatrucia. Rośliny zawierają często substancje określane ogólnie mianem alkaloidów wykazujące ogromną toksyczność dla kotowatych. Upraszczając wszystko tak naprawdę zależy od tego czy dany alkaloid ulega wchłonięciu w przewodzie pokarmowym i dzięki temu dalej podlega skomplikowanym procesom metabolicznym. Specyficzny metabolizm kotów i brak pewnych enzymów lub ich szczątkowe ilości również odgrywa tutaj niebagatelne znaczenie. Z ogólnych informacji musimy wiedzieć, że większość zatruć ma charakter ostry a więc pojawiają się dość szybko od zjedzenia toksycznej rośliny, najczęściej w ciągu kilku godzin. Te wszystkie informacje ogólne mają pokazać nam jak przeróżne mogą być zatrucia i nigdy nie wolno wrzucać wszystkiego do jednego worka gdyż w przypadku konkretnego zatrucia inne jest nieco spektrum objawów czy czas po jakich się manifestują a przede wszystkim rokowanie co do powrotu do zdrowia. Zachowaniu się trucizn w organizmie kota Trujące substancje jakie Twój kot może pobrać zjadając rośliny oddziałuje wielokierunkowo na organizm i większość wywiera ogólny wpływ, czyli uszkadza jednocześnie wiele narządów i organów. Niektóre substancje roślinne wykazują dodatkowo miejscowe działanie drażniące skórę, błony śluzowe. Aby trucizny mogły wywierać wpływ ogólnoustrojowy muszą ulec wchłonięciu drogą pokarmową. Co charakterystyczne krótki przewód pokarmowy kota przystosowanego do trawienia białek z ciał swych ofiar warunkuje szybki czas pasażu treści pokarmowej. Po połknięciu trującej części rośliny, trafiają one na początku do żołądka gdzie panuje kwaśne środowisko z pH rzędu 1,5-2. W takich warunkach niewiele substancji ulega wchłanianiu co z cała pewnością jest korzystne w przypadku zatruć. Niestety dalej położone jelito cienkie z pH 6,7 do 9,2 stwarza idealne warunki do wchłaniania, które warunkuje wystąpienie objawów klinicznych. Stąd zaś substancje toksyczne dostają się do wątroby gdzie ulegają intensywnym przemianom metabolicznym czyli biotransformacji. To właśnie tutaj za pomocą skomplikowanych układów enzymatycznych i całego cyklu przemian (cytochrom P450, monooksygenaza, ketoreduktaza, reduktaza) substancje toksyczne zostają przetworzone i wydalane z moczem, żółcią lub kałem. Problemem w przypadku kotów jest niska aktywność pewnych szlaków metabolicznych np. glukuronidacji co przejawia się w łatwości zatruć pewnymi substancjami. Niewielka wydolność tych procesów powoduje z kolei bardzo wolne wydalanie toksyn z ustroju i przedłużone objawy zatrucia. W przypadku zatruć najważniejsze znaczenie ma wydalanie metabolitów trucizn za pomocą nerek, stąd bardzo ważna jest filtracja nerkowa i jej nasilenie. Zależy ona od ukrwienia nerek a ono oczywiście spada w przypadku występowania wymiotów czy nieprzyjmowania płynów stąd niezwykle istotne jest odpowiednie nawodnienie zatrutego kota. Widzimy więc w dużym skrócie jak w skomplikowane i różnorodne procesy ingerują same trucizny co w konsekwencji prowadzi do bardzo poważnego naruszenia stanu homeostazy ustroju. Zatrucia roślinami u kota objawy Zatrucia roślinami u kota objawy Zatrucie powstałe na skutek zjedzenia trujących roślin u kota z reguły będzie dawało nagle występujące objawy kliniczne często o dramatycznym przebiegu. Kot z osobnika zupełnie zdrowego, bawiącego się i rozrabiającego w jednej chwili staje się bardzo chorym i cierpiącym. Oczywiście ich paleta będzie w dużej mierze zależała od tego co spożyje nasz podopieczny i w jakiej ilości. Rośliny trujące zawierają bowiem bardzo różne alkaloidy i substancje drażniące stąd trudno opisując ogólnie zatrucia wymienić wszystkie możliwe objawy kliniczne. Nie mniej jednak to co będzie je cechowało to nagłość występowania, krótki czas od spożycia trucizny do wystąpienia bardzo drastycznie przebiegających objawów i znacznego pogorszenia się stanu klinicznego. Gdybyśmy mieli uogólniać to z cała pewnością zaobserwujemy objawy pochodzące z przewodu pokarmowego w postaci wymiotów czy ślinotoku, które wynikają z podrażnienia błony śluzowej przewodu pokarmowego przez połknięte toksyny. Zwierzę będzie wykazywało całkowity brak apetytu czyli anoreksję co nikogo chyba nie dziwi. W wymiocinach czy kale biegunkowym może być obecna krew. Nie przyjmowanie pokarmu i wody pogłębione utrata płynów w postaci wymiotów prowadzi do odwodnienia co dodatkowo pogarsza stan pacjenta. Może wystąpić gorączka, kaszel czy kichanie. Dość charakterystyczne będą też różnorakie objawy pochodzące z układu nerwowego w postaci: nadmiernego pobudzenia, zaburzenia równowagi, drgawek, znacznego osłabienia świadomości, omdleń prowadzących do utraty przytomności. Często występuje też: zwężenie lub rozszerzenie źrenic, problemy z utrzymaniem równowagi, nadmierna wokalizacja, agresywność, nieskoordynowane ruchy ciała. Czasem spotykamy z kolei nadmierne uspokojenie, ospałość czy zaburzenie świadomości objawiające się nie reagowaniem na bodźce zewnętrzne. Zatrucia alkaloidami obecnymi w roślinach może dawać objawy kardiologiczne w postaci albo bardzo wzmożonej pracy serca, tachykardii i zaburzeń rytmu serca albo wręcz odwrotnie – spowolnienie jego pracy czyli bradykardii i zapaści serca w skrajnych przypadkach kończącej się zatrzymaniem akcji serca. Zatrute koty mają również często kłopoty z oddychaniem wykazując duszność przejawiającą się łapaniem za wszelką cenę powietrza. Wszystko to potęguje uczucie lęku i niepokoju. Czasem spotkamy się z silnymi, niekontrolowanymi skurczami mięśni ciała co prowadziło będzie do silnej bolesności. Zwierzę bezwiednie może oddawać kał czy mocz albo wręcz przeciwnie nie sikać w ogóle co jest przejawem skrajnie uszkodzonych nerek. Może mieć także zażółcone błony śluzowe na skutek uszkodzenia wątroby. Gdy zmiany dotyczące nerek czy wątroby są bardzo nasilone i występuje martwica tych narządów zwierzę zapada w stan śpiączki skąd już niedaleko do śmierci. I choć wszystkich objawów nie sposób wymienić widzimy jasno jak poważne są to zaburzenia i że naprawdę jest się czego obawiać tym bardziej, że tak nagle występują. Musimy też mieć świadomość co pragnę kolejny raz podkreślić, że objawy kliniczne będą ściśle uzależnione od spożytej toksyny i mogą się czasem bardzo różnić od siebie. Zatrucie lilią u kota Zatrucie lilią u kota Pisząc o możliwych objawach zatrucia wymieniłem trochę ogólnie to co z cała pewnością powinno wzbudzić niepokój właściciela kota. Teraz prześledźmy zatrucie na konkretnym przykładzie rośliny jaką jest lilia. Niejedna kobieta dostała ten piękny kwiat na różne uroczystości co cieszyło nie tylko oko ale zapewniło w mieszkaniu również piękny zapach. Czy jednak jesteśmy świadomi niebezpieczeństwa z tym związanego w kontekście zatrucia u kota domowego? Koty podgryzając wsadzone do wazonu lilie narażają się na poważne problemy zdrowotne ze śmiercią włącznie. Dzieję się tak z powodu wywoływanie przez nie ostrego uszkodzenia nerek a więc narządu bez którego żaden organizm funkcjonować nie jest w stanie. Zawarte w lilii alkaloidy wykazują bowiem silne działanie nefrotoksyczne. Mianem lilii określa się wiele roślin choć w rzeczywistości nie wszystkie do nich należą. Śmiertelnie groźne są wszystkie rośliny z rodzaju Lilium a więc przykładowo: lilie azjatyckie, lilie orientalne, lilie wielkanocne, Hemerocalis. Spożycie dowolnej części tej rośliny może być śmiertelnie niebezpieczne i w żadnym wypadku nie wolno go bagatelizować. Objawy zatrucia pojawiają się niezwykle szybko po spożyciu rośliny i manifestują się w postaci: wymiotów, bólu brzucha, biegunki, ślinotoku, ogólnego posmutnienia. Są więc bardzo niespecyficzne i trudno je od razu powiązać z zatruciem. Często niczego nieświadomy właściciel podejrzewa problemy żołądkowo jelitowe, które z resztą mijają po jakimś czasie. I choć chore koty przez chwile czują się lepiej wcale nie oznacza, że zagrożenie minęło. Zatrucie bowiem rozwija się skrycie, doprowadzając po upływie zaledwie kilku dni do objawów uszkodzenia nerek manifestujących się nadmiernym pragnieniem czyli polidypsją, której początkowo towarzyszy nadmierne wydalanie moczu czyli poliuria a później bezmocz (anuria). Występuje silna apatia i odwodnienie organizmu co dodatkowo pogłębia niewydolność. Objawy są niespecyficzne a późno podjęta terapia nie raz kończy się śmiercią zwierzęcia a wszystko z powodu tak niewinnej roślinki jaką jest lilia. Mocznik i kreatyna skaczą piorunująco, a w moczu znajdziemy obecne wałeczki nerkowe świadczące dobitnie o uszkodzeniu nerek. Zatrucie difenbachią u kota Zatrucie difenbachią u kota Z kolei popularna roślina doniczkowa jaką jest difenbachia również może być niezwykle niebezpieczna dla kotów. Zawiera bowiem nierozpuszczalne szczawiany wapnia oraz kwas szczawiowego w postaci ostrych drażniących igiełek. W chwili nagryzienia liścia przez kota, gdy znajdą się one w jamie ustnej i mają kontakt ze śliną wywołują bolesne podrażnienie błon śluzowych i stan zapalny objawiający się bólem i obrzękiem. Kontakt z szczawianami wapnia powoduje niezwykle silnie wyrażona reakcję alergiczną, której towarzyszy uwalnianie histaminy. Objawy zatrucia kota difenbachią to: nadmierne ślinienie, bolesność języka, świąd tych części przewodu pokarmowego co wywołuje ogromne uczucie dyskomfortu, problemy z oddychaniem prowadzące czasem do zgonu na skutek zwężenia dróg oddechowych. W chwili dostania się zaś rośliny do przewodu pokarmowego występuje: biegunka, silne bóle brzucha, wymioty będące przejawem zapalenia błony śluzowej i prowadzące do odwodnienia. Szczawiany wapnia same w sobie nie są toksyczne ale występująca po ich spożyciu silna reakcja alergiczna niestety stwarza poważne zagrożenie zdrowotne dla kotów. Występują one także w popularnym u nas skrzydłokwiacie czy anturium. To oczywiście tylko przykłady roślin i objawów toksycznych jakie mogą wystąpić u kotów po ich spożyciu. Rośliny trujące dla kota Rośliny toksyczne dla kotów Wielu właścicieli zupełnie nie zdaje sobie sprawy z faktu, że pięknie wyglądająca, ciesząca oko roślinka doniczkowa, czy kwiatek cięty może stwarzać śmiertelne zagrożenie dla kota. Mylące może być też przekonanie posiadaczy kotów, że ich ulubieniec nigdy nie zjadłby rośliny doniczkowej. Czasem objawy kliniczne zatrucia nie występują od razu ale pojawiają się po paru dniach co dodatkowo utrudnia postawienie trafnego podejrzenia. Decydując się na posiadanie kota niewychodzącego musimy więc na wszelki wypadek pozbyć się także potencjalnie niebezpiecznych roślin zagrażających kotu. Dla naszego spokoju i zdrowia kota nie zakładajmy, że nasz kot z całą pewnością nie zje rośliny, aby za takie założenie nie zapłacić później najwyższej ceny zdrowia i życia kota. Lista potencjalnie niebezpiecznych roślin jest niezwykle długa i nie wszystkie sposób wymienić. Skupmy się zatem na tych najważniejszych. Rośliny toksyczne dla kotów służące do komponowanie bukietów Amaryllis spp. (amarylis), Amarylis jest trujący dla kota Celastrum spp (dławisz), Chrysanthemum spp (chryzantema), Chryzantema jest trująca dla kota Colchinum autumnale (zimowit jesienny), Euonymus japonicus (trzmielina japońska), Trzmielina japońska jest trująca dla kota Euphorbia milii (wilkomlecz), Wilkomlecz jest toksyczny dla kota Helleborus niger (ciemiernik), Ciemiernik może spowodować zatrucie u kota Ilex spp. (ostrokrzew), Ostrokrzew ma właściwości toksyczne dla kotów Phoradendron spp. (jemioła). Jemioła Rośliny doniczkowe trujące dla kota Aloe vera czyli aloes, Aloes Azalea spp czyli azalia (bardzo silna toksyczność !!!), Azalia jest bardzo toksyczna dla kota Diffenbachia spp, Dracena, Dracena Fikusy, Fikus Hydragea spp. czyli hortensje, Hortensja Bluszcz pospolity, Bluszcz Liguster, Liguster Narcissus spp, czyli narcyz, Narcyz Philodendron spp, czyli filodendron, Filodendron Rhododendron Ficus spp, czyli rododendron, różanecznik, Rododendron tytoń ozdobny, gwiazda betlejemska. Gwiazda betlejemska Rośliny ogrodowe i dziko rosnące niebezpieczne dla kota Allium spp, czyli czosnek, Czosnek Dzikie wino, Atropa belladonna, czyli pokrzyk, wilcza jagoda, Wilcza jagoda Aconitum spp, czyli tojad, Tojad Kasztanowiec zwyczajny, Kasztanowiec Awokado, Awokado Kalmia wielkolistna, Kalmia Kwiaty cebulkowe takie jak tulipan, hiacynt, irys, Hiacynt Buxus spp czyli bukszpan, Bukszpan Convallaria majalis, czyli konwalia majowa, Konwalia majowa Fiołek alpejski, cyklamen, Fiołek alpejski | źródło: wikipedia Datura spp, czyli bieluń, Bieluń Ostróżka, Ostróżka Digitalis purpurea, czyli naparstnica purpurowa, Naparstnica purpurowa Hydrangea spp, czyli hortensja, Hortensja Złotokap, Złotokap Lobelia, Lobelia Ligustrum vulgare, czyli liguster pospolity, Liguster pospolity Rośliny liliowate, Narcyz, Oleander (bardzo silna toksyczność !!!), Pierwiosnek, Pierwiosnek Jaskier, Jaskier Robinia akacjowa, Robinia akacjowa Mak polny, Mak polny Ciemiężyca. Ciemiężyca Oczywiście lista potencjalnym roślin toksycznych dla kota jest olbrzymia, a te tutaj wymienione służą jedynie za przykład. Zatrucie u kota leczenie Zatrucie u kota leczenie Najważniejsze działanie jakie możemy podjąć w chwili zjedzenia rośliny przez kota to jak najszybsze usunięcie trucizny z miejsca jej wchłaniania co zapobiega jej wniknięciu i niszczycielskiemu działaniu jakie wywołuje. Niebagatelną i niezwykle istotna rolę odgrywa tutaj czas jaki upłynął od zatrucia do naszej reakcji. Im on dłuższy tym skuteczność zakończenia terapii sukcesem i pełnym powrotem do zdrowia mniejsza. Działajmy więc uważnie, sumiennie, wykorzystując fachową wiedzę ale jednocześnie maksymalnie szybko. Przy zatruciach roślinami naprawdę godziny mają kluczowe znaczenie. Powinniśmy podjąć działanie zmierzające do wydalenia pobranej rośliny jak najszybciej poprzez skuteczne prowokowanie wymiotów. Leki działające wymiotnie Działania te mają za cel jak najszybsze opróżnienie żołądka poprzez podanie leków działających wymiotnie. Lekiem z wyboru do wywoływania wymiotów jest apomorfina w dawce 0,02-0,04 mg/ kg m. c. podawana dożylnie lub 0,08-0,1 mg /kg m. c. podana drogą podskórną lub domięśniową. Niestety lek ten nie jest dostępny w wielu krajach europejskich, tym w Polsce. W naszych krajowych warunkach wykorzystujemy do tego celu wodę utlenioną w ilości 1-2 ml / kg m. c. podawaną doustnie. Po jednej dawce powinniśmy odczekać parę minut i w razie braku wymiotów powtórzyć podanie. Wymioty powinny wystąpić szybko w przeciągu kilkunastu minut po wlaniu wody do pyszczka zwierzęcia. Działanie takie powinniśmy podjąć jeszcze w warunkach domowych zanim udamy się do najbliższej lecznicy weterynaryjnej. W lecznicy możemy również wykorzystać do tego celu wymiotne właściwości ksylazyny będącej alfa 2 agonistą czyli starszej generacji leku używanego do premedykacji zwierząt. Oczywiście musimy się liczyć też z jej działaniem sedacyjnym i uspokajającym. Ksylazynę podajemy w dawce 0,5-1 mg / kg m. c. w iniekcji domięśniowej. Pamiętajmy jednak że ksylazyna może powodować zaburzenia ze strony układu oddechowego. Nie powinno się prowokować wymiotów po spożyciu diffenbachi. Generalnie wywoływanie wymiotów ma sens gdy od spożycia trucizny upłynęło niewiele czasu a więc do 2-3 godzin i gdy spożyta roślina nie zdążyła się jeszcze wchłonąć. Po tym czasie prowokowanie wymiotów nie ma większego sensu a wręcz rodzi niepotrzebne niemiłe odczucia kota i jest przeciwwskazane. Nie powinniśmy wywoływać wymiotów u zwierząt: nieprzytomnych z depresją ośrodkowego układu nerwowego, niewydolnością oddechową, zaburzeniami świadomości. Może to spowodować dodatkowo zachłystowe zapalenie płuc. Możemy też przeprowadzić płukanie żołądka nawet w przypadku zwierzęcia nieprzytomnego pod warunkiem jednak jego intubacji. Należy przy tym tak przeprowadzić zabieg aby kwaśna treść żołądka nie wlała się nam do płuc. Węgiel aktywowany Płucząc żołądek możemy wykorzystać też różne substancje o właściwościach absorbujących toksyny czego doskonałym przykładem niech będzie węgiel aktywowany, medyczny czyli Carbo medicinalis. Węgiel leczniczy jest środkiem absorbującym pierwszego rzutu i uniwersalnym antidotum, które warto zastosować w przypadku zatrucia. Podawanie węgla nie wymaga specjalnego sprzętu a dodatkowo nie powoduje licznych działań niepożądanych. Węgiel rozpuszcza się w wodzie i tak przygotowana zawiesinę podajemy zwierzęciu doustnie lub sondą żołądkową. Stosujemy 1-5 g węgla na kg m. c. zwierzęcia. Zawiesinę węgla przygotowujemy poprzez zmieszanie 10-20 g tego produktu ze 100 ml wody. Lewatywa Trucizny możemy też usuwać z organizmu poprzez opróżnianie jelit z zalegającej w nich treści a więc wykonywanie lewatywy. Wszystkie te działania podejmujemy w sytuacji gdy trucizna nie uległa jeszcze wchłonięciu a spożyte fragmenty roślin nie są jeszcze strawione w przewodzie pokarmowym. Płynoterapia Powinniśmy również starać się wypłukiwać oraz rozcieńczać wchłonięte już toksyny. Podajemy więc płyny dożylnie w dość dużej ilości (10-20 ml/ kg m. c. na godzinę) co prowokuje nerki do intensywnej pracy i wydalania toksyn w procesie diurezy. Najlepiej do tego celu nadają się płyn fizjologiczny 0,9 % lub roztwór Ringera z mleczanami. Leki moczopędne Wywołujemy również forsowną diurezę podając leki moczopędne silnie działające po wcześniejszym nawodnieniu pacjenta. Do tego celu nadaje się silny diuretyk pętlowy jakim jest furosemid w dawce 2,5-5 mg / kg m. c. dożylnie, domięśniowo lub podskórnie nawet co 4-8 godzin. Sam furosemid jednak zwiększając diurezę na której tak nam zależy może wykazywać równolegle działanie nefrotoksyczne. Zwiększyć diurezę możemy także za pomocą mannitolu 0,5-2 g/ kg i. v. podawanego dożylnie, szczególnie w trakcie bezmoczu lub obrzęku mózgu. Odtrutki Zawsze też o ile to możliwe stosujemy swoiste odtrutki czyli antidota. Możemy do tego celu użyć choćby nadmanganianu potasu podawanego jako dodatek do płukania żołądka, który wykazuje działanie utleniające alkaloidy roślinne. Niestety w przypadku zatruć roślinami u kota nie mamy swoistych odtrutek przeznaczonych konkretnie na daną truciznę stąd musimy wdrażać działanie objawowe. Żeby jednak wiedzieć jaki jest stan wyjściowy w każdym przypadku powinniśmy wykonać badanie krwi na początku leczenia oraz po kilku dniach pamiętając o odległych w czasie uszkodzeniach. Takie działanie informuje nas tak naprawdę co leczymy i pozwala ocenić postępy zdrowienia. Rośliny bezpieczne dla kota Rośliny doniczkowe bezpieczne dla kota Nie wszystko co zielone od razu musi być niebezpieczne dla kota i wywoływać zatrucia. Koty choć są typowymi mięsożercami nie pogardzą bowiem od czasu do czasu roślinami o czym doskonale trzeba pamiętać. Najlepszym więc rozwiązaniem w sytuacji posiadania w domu kota niewychodzącego jest zapewnić do dostęp do bezpiecznych roślin, które po zjedzeniu nie wywołują objawów zatrucia. Cóż więc wybrać? Rośliny bezpieczne dla kota to: agawa, aksamitka, ananas, aster, bambus, bazylia, bratek, cynia, rośliny cytrusowate, eustoma wielokwiatowa, fantazja japońska, fiołki, fuksja, goździk, gardenia, jaśmin, imbir, kocanka, koper włoski, lawenda, lubczyk, lebioda, macierzanka, malwa, melisa, nasturcja, niecierpek, niezapominajka, oregano, owies, papirus, pietruszka, prawoślaz, rozmaryn, rumianek, róża. Rośliny bezpieczne dla kota Widzimy więc dokładnie, że nie wszystko co zielone musi być niebezpieczne i czasem naprawdę warto dla swego spokoju wymienić niektóre rośliny w domu ażeby później nie martwić się problemem zatrucia. Trawa dla kota Dzisiaj praktycznie w każdym sklepie zoologicznym możemy zakupić specjalną trawę dla kotów. Trawa dla kota składająca się z wyselekcjonowanych ziaren: jęczmienia, żyta, owsa. Trawa dla kota Są one szybko rosnące, natychmiast zaczynają kiełkować po podlaniu i nawet się nie obejrzymy jak osiągną długość około 5 cm. Podawanie jej ułatwia oczyszczanie przewodu pokarmowego z bezoarów i często powoduje, że koty tracą zainteresowanie innymi roślinami. Dodatkowo sami mamy satysfakcję gdy udaje się nam w warunkach domowych samemu wyhodować roślinkę, za która nasz kot przepada 🙂 Podsumowanie Rośliny szkodliwe dla kotów Reasumując – mam pełną świadomość, że nie sposób wyczerpać tematu zatruć roślinami u kotowatych nawet w bardzo obszernym artykule. Toksyczność roślin doniczkowych czy kwiatów wynikająca z zawartości substancji o silnym biologicznym działaniu odgrywa w naturze rolę ochronną przed ich przypadkowym zjedzeniem i unicestwieniem. Niestety u kotów domowych się zdarza czym przysparza ogromne problemy ich posiadaczom a dla nich stanowi nieraz śmiertelne zagrożenie. Działając jednak w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć wystarczy usunąć je z naszych mieszkań i domów czym eliminujemy ryzyko przypadkowego zatrucia. Siejąc zaś samodzielnie bezpieczną trawkę dla kota zakupioną w sklepie zoologicznym zaspokajamy w zupełności potrzebę podjadania roślin zielonych a sami możemy w spokoju obcować z naszym kotem bez obaw o niebezpieczne zatrucie.
czy frezja jest trująca dla kota